22 lutego 2022

PRAWDZIWE LENISTWO

W pewnym obozie dla uchodźców, azylantów, czy tym też podobnych imigrantów siedział sobie jakiś tam wujek, któremu zamarzyła się Australia, Kanada, czy inna Amiranda. Takie miejsca pobytu miewają to do siebie, że panuje tam trochę paranoiczny klimat, przesycony opowiastkami na temat różnych cudów na kiju, które mają miejsce w kraju przeznaczenia. Jedną taką była urban legend, jakoby to w tej całej pieprzonej Amirandzie złoto leżało na ulicy. Koleś może nie do końca w to wierzył, tak kontrolnie tylko jedynie, ale czegóż się z nudów nie robi w tak dziwnych miejscach. Ludzie nawet w istnienie jakiegoś boga lub całej gromady potrafią uwierzyć, nie trzeba ich nawet nigdzie osadzać do tego.
Tak nawiasem mówiąc, to jakieś bogi ponoć są, tylko źle zdefiniowane.
No, ale walić to, ciul z teologią, wróćmy do tematu:
Gość tak siedział, siedział, aż się wziął i dosiedział pieczątki z papierem na wjazd. Wychodzi na miasto, kombinuje, co by tu zjeść, wypić, zapalić, jakieś dupy ogarnąć, patrzy też przy okazji pod nogi, a tu kurwa mać! Znaczy nie dosłownie. Dosłownie to leży złota moneta, jakieś dwa grajcary nominalnie, czy jakieś tam inne pajace. Koleś tak sobie patrzy na ten pieniądz, patrzy, naprawdę długo patrzy, po czym po dojrzałym namyśle mówi do siebie:
- Pierdolę, nie schylam się. Pracować zacznę od jutra.
===
Serial "GRAWITACJA" dalej się kręci, kolejny odcinek w produkcji, teraz taki przerywnik tylko, żeby się Kawiarni nie dłużyło czekanie.

12 komentarzy:

  1. Oj, to dobrze znana jednostka chorobowa, występująca pod nazwą Leńgotropi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chce mi się tego komentować.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lenistwo ma wiele twarzy....

    /zajrzyj do mnie bo tam Grażyna Ci odpowiada/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sprawa ogarnięta, tylko przyprowadź jeszcze Grażynę i temat będzie domknięty :)

      Usuń
  4. Czy to był koleś spod Biedronki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo ja wiem?... może był spod Mekki, czy innego Kabulu?... takie jakieś beżowe spojrzenie miał podobno... nic więcej nie wiem...

      Usuń
  5. Świetnie uchwycony obrazek znany z obozów choćby w Afryce, gdzie wybrzydzają na otrzymaną z darów suchą fasolę, gdyż trzeba gotować ją długo. Wolą taką ugotowaną z puszki, wymaga tylko otworzenia i gotowa do zjedzenia.
    U nas również oczekują darmowych pieniędzy, byle tylko nie trzeba było się po nie schylać. Gdyby leciała z góry darmowa kasza manna, nie byłoby komu po nią się schylać :-)
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam znajomą, która pracuje w darmowej stołówce opieki społecznej i takie roszczeniowe obrazki widuje codziennie...
      serdeczności :)

      Usuń
  6. Niestety opowiadka oparta na faktach. Nie we wszystkich przypadkach oczywiście ale zdarzają się tacy biedni ubodzy nieszczęśliwi, co to chcą wszystko bez wysiłku.
    Twój bohater od jutra może chociaż zacznie się schylać. Jest w nim nadzieja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno faktycznie na faktach, a przynajmniej na realnych pierwowzorach...

      Usuń