- Zulka kochanie, czy chciałabyś mieć swój pomnik?
- Od kiedy ty robisz problemy z niczego?
- Ale ja pytam tak tylko dla sportu, nie na poważnie.
- Na poważnie to mam wyjebane na to.
- A dla sportu?
- Dla sportu to ja nie wiem. A kiedy ten pomnik?
- Pośmiertnie?
- Pośmiertnie to mam też wyjebane.
- A za życia?
- Za życia Zojeczko to ja dalej nie wiem.
- To może zmienię zestaw pytań. Czy cieszyłabyś się?
- Z czego?
- No, z pomnika. Gdyby ktoś ci taki postawił?
- Gdybyś pytała na poważnie, to nie.
- Czemu?
- Bo są lepsze rzeczy na marnowanie terenu i kasy miasta.
- A dla sportu?
- I tu jest właśnie ten monumentalny szkopuł. Bo jacyś przechodzący ludzie pewnie by się uśmiechali na widok takiego pomnika. Tak?
- Chyba tak?
- Tylko dlaczego by się uśmiechali? Czy z życzliwości, bo mam perfekcyjne cycki, czy ze złośliwej uciechy, że mam je obsrane przez gołębie?
- Teraz już chyba rozumiem. Ziu?
- No...
- Od kiedy ty robisz problemy z niczego?
- Ale ja pytam tak tylko dla sportu, nie na poważnie.
- Na poważnie to mam wyjebane na to.
- A dla sportu?
- Dla sportu to ja nie wiem. A kiedy ten pomnik?
- Pośmiertnie?
- Pośmiertnie to mam też wyjebane.
- A za życia?
- Za życia Zojeczko to ja dalej nie wiem.
- To może zmienię zestaw pytań. Czy cieszyłabyś się?
- Z czego?
- No, z pomnika. Gdyby ktoś ci taki postawił?
- Gdybyś pytała na poważnie, to nie.
- Czemu?
- Bo są lepsze rzeczy na marnowanie terenu i kasy miasta.
- A dla sportu?
- I tu jest właśnie ten monumentalny szkopuł. Bo jacyś przechodzący ludzie pewnie by się uśmiechali na widok takiego pomnika. Tak?
- Chyba tak?
- Tylko dlaczego by się uśmiechali? Czy z życzliwości, bo mam perfekcyjne cycki, czy ze złośliwej uciechy, że mam je obsrane przez gołębie?
- Teraz już chyba rozumiem. Ziu?
- No...
Hym, pośmiertnie to też miałabym to w d. A przedśmiertnie byłabym pewnie w stresie- każdy zna mój ryj, zastanawia się czy załużyłam, co niby osiągnęłam, a jak sama przechodziłabym obok pomnika, to byłabym zła- ja się starzeję, pomnik nie. Za dużo tutaj problemów z takiego pomnika, za bardzo na widoku.
OdpowiedzUsuńprzechodzenie obok swojego pomnika może mieć pewne walory motywujące, żeby lepiej dbać o siebie...
Usuńale z drugiej strony to może lepiej w ogóle tamtędy nie przechodzić?... nie będzie okazji do porównań i każdy będzie wtedy myślał, że ta postać z pomnika właśnie taka jest naprawdę? :)
Zależyczyj jest ten pomnik- osoby ,,zdorwe'' będą się motywować patrzeniem na ten swój pomnik. Osoby ,,chore'' będą mieć poczucie, że cokolwiek nie zrobią, to takie jak pomnik już nigdy nie będą i mogą tego nie dać rady przetrawić. Pomniki pewnie są ,,opatrte'' na legendach o postaciach jakie przedstawiają, więc pewnie ta osoba nie powinna łazić wokół, żeby nie zepsuć tego magicznego zaklęcia wokół własnej osoby.
UsuńTo jak z otwartą trumną i podziwianiem nieboszczyka, niby nam obojętne po śmierci, ale jednak...
OdpowiedzUsuńjeszcze ciekawsze jest kopanie grobów i pogrzeby ludzi zaginionych, których ciał nie odnaleziono...
Usuńalbo przypadek Tomka Sawyera, który przyszedł na własny obrzęd żałobny...
Są pomniki i pomniki. Nie zdradziłeś, czy to ma być klasyczna rzeźba w antycznym stylu, dłuta kogoś, kto bawi się w Michała Anioła, czy też coś symbolicznego, w rodzaju Rzeszowskiej Cipy.
OdpowiedzUsuńuwaga bardzo słuszna, bo tekst faktycznie zawiera ukryte założenie, że mowa jest o realistycznym przedstawieniu postaci, jednak gdyby bohaterki zaczęły się rozgadywać na tematy formy i stylu, to pojawiłyby się dłużyzny i cały skecz raczej by ucierpiał artystycznie...
UsuńO swoim pomniku jeszcze nie myślałem, ale epitafium już sobie ułożyłem.
OdpowiedzUsuńjak się zamówi dużo liter na tablicy epitafialnej, to firmy kamieniarskie dokładają gratuit chińskie wycieraczki automatyczne, baterii podobno wystarcza na dziesięć porządnych obsrań przez gołębie...
UsuńMój znajomy sąsiad powiedział, że w chwili "odejścia" nikt nie powinień pozostawiać po sobie nic, a nic. Pozostałości interesują tylko pozostałych, a odeszłemu nic nie przeszkadzają.
OdpowiedzUsuńto jest bardzo, wręcz szalenie ciekawa koncepcja... na przykład wynalazca galotów w chwili śmierci kasuje magicznym ruchem wszystkie galoty świata i czyści ludziom pamięć o nich... totalny reset i niech sobie reszta nagich małp zaczyna od nowa... rozszerzmy to w ramach eksperymentu myślowego na wszelkie inne dziedziny, czy też aspekty... na pewno Ziemia miałaby fajniej...
UsuńFajnie jest być upamiętnionym bo to łechce ego ,ale prawda jest taka ,że pomniki są stawiane a potem usuwane , bo już dana osoba nawet najbardziej zasłużona przeszkadza tym którzy mają inne poglądy . Zmienia się władza zmieniają się pomniki . To samo jest z nazwami ulic, z patronami szkól i instytucji zwłaszcza w Polsce. Zawracanie dupy z tymi pomnikami i tyle.
OdpowiedzUsuńzawracanie cycków...
Usuńa z gołębiami nie daje się dogadać... one nie jadą sprawiedliwie, według zasług i potrzeb, tylko wszystkim po równo...
ROTFL...