wszystko jest tylko i wyłącznie złudzeniem,
absolutnie doskonałym,
które nie ma nic wspólnego z dobrem ani ze złem,
akceptacją ani odrzuceniem...
wszystkie rzeczy nie są takie, jakie wydają się być...
nie są także inne... można więc roześmiać się w głos i nie pytać, komu bije dzwon... bije, bo komuś płacą za szarpanie sznurem...
16 czerwca 2024
Nic
JEŚLI CHCESZ TO, CO JEST, TO ZAWSZE JEST TO, CO CHCESZ.
O! I nareszcie coś ciekawego! Coś odkrywczego na czym warto dyskutować...
To oczywiście taki żarcik, mam nadzieję, że autor bloga nie weźmie go do siebie. Po prostu nigdy nie miałem pomysłu na komentowanie tekstów literackich.
Jeśli chcesz, nic prostszego, by zrobić wszystko, chociażby niewyobrażalne, a nawet potrafisz znaleźć ze sto dróg, by doprowadziły do tego, co chcesz. Jasne jak słońce. Determinacja pozwala sięgnąć po najgłębsze skrywane rezerwy nadludzkiej siły. Pozdrawiam serdecznie
w pierwszym czytaniu to wygląda na tautologię, ale gdy się zauważy, jak niewielu ludzi jest obecnych, bo reszta po prostu nie umie, to całość się robi irracjonalna...
Jestem za, dobre podejście do życia, zwłaszcza gdy chcemy uniknąć rozczarowań.
OdpowiedzUsuńto, co jest chyba niewiele obchodzi, czy jesteśmy za tym, czy nie...
UsuńAle mnie obchodzi, jak podchodzę do życia i spraw różnych.
Usuńpodchodzić do życia, czy po prostu żyć?... ciekawe pytanie...
UsuńTo są niuanse wręcz filozoficzne lub kto inny powiedziałby, że czepianie się słów.
Usuńzgoda, podchodzenie do życia to filozofowanie, które czasem może w życiu pomóc, ale przeważnie jednak przeszkadza...
UsuńA jeżeli chcę tego czego nie ma?
OdpowiedzUsuńAlbo chcę tego co powinno być, a nie jest?
Albo mi się wcale nie chce chcieć?
ta trzecia opcja wydaje się być najbardziej eko...
UsuńTo tak jak powiedzenie: "Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma." Nie ma wielkich rozczarowan i rozbitej glowy o mur.
OdpowiedzUsuńod razu lubić?... a może najpierw buzi?...
UsuńMoim zdaniem jest to tylko złudzenie.Oczywiście każdy moze mieć inne zdanie.Bardzo fajny pomysł na blog.
OdpowiedzUsuńzgadzam się ze wszystkim, zwłaszcza z tą trzecią tezą...
Usuń@_@ Trochę się zagubiłem. Chyba na rozkminę takiego czegoś najlepiej udać się w jakąś głuszę, w Bieszczady na przykład. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
podobno Bieszczady mogą pomóc, mówią nawet na mieście, że tam nic nie trzeba rozkminiać, tylko samo się rozkminia...
Usuńpozdrawiam! :)
W sumie tak może być. Jak spojrzy się na ilość artystów, w tym muzyków tworzących w Bieszczadach to coś na rzeczy jest. :)
Usuńna przykład Jimi Hendrix...
UsuńO! I nareszcie coś ciekawego! Coś odkrywczego na czym warto dyskutować...
OdpowiedzUsuńTo oczywiście taki żarcik, mam nadzieję, że autor bloga nie weźmie go do siebie. Po prostu nigdy nie miałem pomysłu na komentowanie tekstów literackich.
ja mam chyba podobnie, ale tylko z poezją (nieepicką), komentowanie prozy jakoś mi jeszcze wychodzi...
UsuńNo właśnie.
OdpowiedzUsuńno toć baaa...
UsuńJeśli chcesz, nic prostszego, by zrobić wszystko, chociażby niewyobrażalne, a nawet potrafisz znaleźć ze sto dróg, by doprowadziły do tego, co chcesz. Jasne jak słońce. Determinacja pozwala sięgnąć po najgłębsze skrywane rezerwy nadludzkiej siły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
wszystko?... skromne wymagania...
Usuńpozdrawiam serdecznie :)
Muy cierto. Te mando un beso. Enamorada de las letras
OdpowiedzUsuńun beso dulce y tierno siempre es bienvenido...
UsuńW pewnym sensie racjonalizacja, ale jak dobrze robi na samopoczucie. Nie ma rozczarowania:)
OdpowiedzUsuńw pierwszym czytaniu to wygląda na tautologię, ale gdy się zauważy, jak niewielu ludzi jest obecnych, bo reszta po prostu nie umie, to całość się robi irracjonalna...
Usuń