wszystko jest tylko i wyłącznie złudzeniem,
absolutnie doskonałym,
które nie ma nic wspólnego z dobrem ani ze złem,
akceptacją ani odrzuceniem...
wszystkie rzeczy nie są takie, jakie wydają się być...
nie są także inne... można więc roześmiać się w głos i nie pytać, komu bije dzwon... bije, bo komuś płacą za szarpanie sznurem...
Bardzo mocno mnie to zabolało. To nawet nie zezwierzęcenie czy zbydlęcenie, tego nie da się określić. Tych nieludzi powinno sądzić się tak, jak ludzkich zbrodniarzy
Przejrzałam tylko, bo dbam o ciśnienie. Moi rodzice swego czasu przysposobili hurtem pięć psów, bo im się wydało oddanie ich do schroniska (znalezione w lesie zostały) złym pomysłem. Efekt? Jakaś skurwiała menda podrzuciła im w kartonie kilka innych szczeniaków (gdy tata odwiózł je do gminy, okazało się, że tej samej nocy ta sama menda resztę piseków z tego miotu podrzuciła i tam). Jak słyszę o uprzedzeniu fo sterylizacji, bo sobie właściciele czworonogów mrzonki snują o męskości czy kobiecości piesków, to mi gula skacze. Od chłopa pańszczyźnianego droga długa i wyboista.
Tą notką skłoniłeś mnie do zainteresowania się tematem; wcześniej o tym nie słyszałam. Nasunęło mi się pytanie - skąd tyle bezpańskich psów??? dlaczego schroniska są przepełnione???
Pytanie: Jakie konsekwencje dotkną wojewódzkiego lekarza weterynarii i lokalnych prokuratorów umarzających doniesienia o możliwości przestępstwa. Zostaną przeniesieni na inną placówkę, jak księża pedofile, czy będą tam, gdzie byli, jak księża biskupi kryjący pedofilów?
to jest bardzo sensowne pytanie... niestety nie wiem, jak się skończyło z tym weterynarzem z granicy /zeszłoroczna sprawa tygrysów/, który trafił do prokuratura, ale zanim trafił, zdążył wyłapać nagrodę za tą samą akcję... ale wiem, że gdy inny weterynarz miał strzelać usypiaczem do łosia, który zabłąkał się w parku miejskim, to od razu kropnął ostrym i nikt nie widział sprawy, jeszcze kumple z jego kółka łowieckiego, do którego należał mu kielicha postawili... takich przypadków można by poszukać więcej... i żeby nie było, ja bardzo szanuję weterynarzy jako grupę zawodową, ale jak widać nawet wśród nich trafiają się ofiary systemu /rozumiem, że rozumiesz, co mam na myśli pisząc "system"/...
Dopóki będą ludzie, w tym weterynarze, którzy nie lubią/szanują zwierząt, to tak długo pewnie będzie, indywidualnie lub instytucjonalnie. Nawet prezes wycofał się z obiecywanej ustawy w obronie zwierząt futerkowych...
Kaczyński jest, jaki jest, ale lubi zwierzęta i chciał, aby zakazano hodowania zwierząt futerkowych. Lobby przemysłu futerkowego było jednak za silne a opozycja, która mieni się za pro ekologiczna oraz organizacje pseudo ekologiczne takie jak Greenpeace i inne nie poparły ustawy PiSu w tej sprawie a szkoda. PiS ma tak wielu wrogów, że nie chciał sobie robić następnych .
Niestety na całym świecie bez względu na wyznawaną religię zwierzęta są traktowane bardziej, jako żywe zabawki niż istoty czujące, żyjące, mające jakieś prawa. Powoli się to zmienia, ale niestety za wolno. Moim zdaniem kara za znęcanie się i zabijanie zwierząt powinna być taka jak kara za znęcanie się i zabicie człowieka te kary są za niskie niestety.
przykład Tiger Temple w Tajlandii pokazuje, że nawet w buddyzmie przyjaźnie nastawionym do zwierząt już z założenia mogą się zdarzyć zbrodnicze zachowania...
A to Pan nakazał "czyńcie sobie ziemię poddaną"! Stąd też kościelne ołtarze "myśliwskie" i św. Hubert patronem. Warto zajrzeć do Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych", lub obejrzeć "Pokot" Tokarczuk/Holland.
Akurat - najwyższymi karami dla winnych nakarmisz i poprawisz byt wielu schroniskom; nie w tym należy szukać rozwiązania problemu, lecz w uświadamianiu ludzi; dążyć do zmniejszenia ilości bezpańskich psów i kotów; nauczyć ludzi od małego ODPOWIEDZIALNOŚCI; za siebie, za rodzinę, za zwierzęta...leczyć z egoizmu, lenistwa i wygodnictwa;
@Aisab... to prawda, że same wysokie kary dla winnych znęcania się and zwierzakami problemu nie rozwiążą, ale ograniczenie się tylko do uświadamiana również jest nieskuteczne...
a ja uważam, że kary powinny być dotkliwsze i egzekwowane bezwzględnie, schroniska na pewno borykają się z wieloma problemami, w tym z niedofinansowaniem i brakiem miejsc, ale nie zwalnia to z konkretnej opieki nad zwierzętami, z troski o nie, a nie na robieniu interesu życia na ich mordowaniu czy powolnej śmierci oraz jak najbardziej zgadzam się, że należy uświadamiać ludzi, zamykać nielegalne hodowle i karać ich właścicieli oraz uczyć nasze dzieci troski o naszych braci mniejszych....
Obóz koncentracyjny, groza i wielka, olbrzymia nieodpowiedzialność. Dobrze, że wreszcie ktoś tam wszedł i trochę narozrabiał, ale to ci ludzie, a nie odpowiedzialni za ten przemysł śmierci, zostaną ukarani. Przerażające, kim się staliśmy. A podobno człowiek do brzmi dumnie...
sprawa jest złożona i nie ogranicza się jedynie do odpowiedzialności właścicieli, czy pracowników takich schronisk... to jest o wiele grubszy problem, na poziomie systemowym... władze jednostki administracyjnej, np. gminy, płacą takim schroniskom za to, by na ich terenie nie było bezdomnych psów, ale nie rozliczają tych sum, nie interesuje ich, jak ta kasa jest wydawana, nie kontrolują stanu sanitarnego, mimo że jest to ich (nomen - omen) psi obowiązek...
W Polsce kontroler kontrolerem pogania, a tymczasem niczego nie kontrolują. Widać trzeba utworzyć następne etaty, czyli kontrolerzy kontrolerów, może wtedy zwierzęta będą miały lepszy żywot. Serdeczności zasyłam
mnie się marzy takie polskie "Rescue Ink", bo choć nie jestem fanem pewnych zbyt radykalnych metod działania, to czasem inaczej po prostu się nie da... serdeczności zasyłam :)
Auschwitz dla czworonogów...
OdpowiedzUsuńexactly... podobno nie jedyne takie miejsce w Polsce...
UsuńBardzo mocno mnie to zabolało. To nawet nie zezwierzęcenie czy zbydlęcenie, tego nie da się określić. Tych nieludzi powinno sądzić się tak, jak ludzkich zbrodniarzy
OdpowiedzUsuńtymczasem prawo jest nie lepsze, bo maksimum 5 lat pudła to jest jawna kpina:
Usuńhttps://tiny.pl/7c4dm
A istnieją w świetle prawa i gminy chętnie podpisują z nimi umowy. Bo tanio. Cóż, w Polsce bieda, była przecież wojna.
OdpowiedzUsuńhttps://tiny.pl/7c4fb
Usuńczytasz na własne ryzyko porządnego wkurzenia się...
Przejrzałam tylko, bo dbam o ciśnienie. Moi rodzice swego czasu przysposobili hurtem pięć psów, bo im się wydało oddanie ich do schroniska (znalezione w lesie zostały) złym pomysłem. Efekt? Jakaś skurwiała menda podrzuciła im w kartonie kilka innych szczeniaków (gdy tata odwiózł je do gminy, okazało się, że tej samej nocy ta sama menda resztę piseków z tego miotu podrzuciła i tam). Jak słyszę o uprzedzeniu fo sterylizacji, bo sobie właściciele czworonogów mrzonki snują o męskości czy kobiecości piesków, to mi gula skacze. Od chłopa pańszczyźnianego droga długa i wyboista.
UsuńTą notką skłoniłeś mnie do zainteresowania się tematem; wcześniej o tym nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńNasunęło mi się pytanie - skąd tyle bezpańskich psów???
dlaczego schroniska są przepełnione???
na Twoje pytanie można by długo, bo przyczyn jest wiele, ale tak z grubsza, to mnóstwo ludzi jeszcze nie dorosło do tego, sby mieć w domu psa...
UsuńPytanie:
OdpowiedzUsuńJakie konsekwencje dotkną wojewódzkiego lekarza weterynarii i lokalnych prokuratorów umarzających doniesienia o możliwości przestępstwa. Zostaną przeniesieni na inną placówkę, jak księża pedofile, czy będą tam, gdzie byli, jak księża biskupi kryjący pedofilów?
to jest bardzo sensowne pytanie... niestety nie wiem, jak się skończyło z tym weterynarzem z granicy /zeszłoroczna sprawa tygrysów/, który trafił do prokuratura, ale zanim trafił, zdążył wyłapać nagrodę za tą samą akcję...
Usuńale wiem, że gdy inny weterynarz miał strzelać usypiaczem do łosia, który zabłąkał się w parku miejskim, to od razu kropnął ostrym i nikt nie widział sprawy, jeszcze kumple z jego kółka łowieckiego, do którego należał mu kielicha postawili...
takich przypadków można by poszukać więcej...
i żeby nie było, ja bardzo szanuję weterynarzy jako grupę zawodową, ale jak widać nawet wśród nich trafiają się ofiary systemu /rozumiem, że rozumiesz, co mam na myśli pisząc "system"/...
Dopóki będą ludzie, w tym weterynarze, którzy nie lubią/szanują zwierząt, to tak długo pewnie będzie, indywidualnie lub instytucjonalnie. Nawet prezes wycofał się z obiecywanej ustawy w obronie zwierząt futerkowych...
OdpowiedzUsuńKaczyński jest, jaki jest, ale lubi zwierzęta i chciał, aby zakazano hodowania zwierząt futerkowych. Lobby przemysłu futerkowego było jednak za silne a opozycja, która mieni się za pro ekologiczna oraz organizacje pseudo ekologiczne takie jak Greenpeace i inne nie poparły ustawy PiSu w tej sprawie a szkoda. PiS ma tak wielu wrogów, że nie chciał sobie robić następnych .
Usuńpo prostu żądza władzy okazała się być silniejsza od sympatii do zwierząt, więc Kaczyński ustąpił przed lobby w imię utrzymania tej władzy...
Usuńserio? Kaczyński nie chciał robić sobie wrogów??
UsuńNiestety na całym świecie bez względu na wyznawaną religię zwierzęta są traktowane bardziej, jako żywe zabawki niż istoty czujące, żyjące, mające jakieś prawa. Powoli się to zmienia, ale niestety za wolno. Moim zdaniem kara za znęcanie się i zabijanie zwierząt powinna być taka jak kara za znęcanie się i zabicie człowieka te kary są za niskie niestety.
OdpowiedzUsuńprzykład Tiger Temple w Tajlandii pokazuje, że nawet w buddyzmie przyjaźnie nastawionym do zwierząt już z założenia mogą się zdarzyć zbrodnicze zachowania...
UsuńA to Pan nakazał "czyńcie sobie ziemię poddaną"! Stąd też kościelne ołtarze "myśliwskie" i św. Hubert patronem. Warto zajrzeć do Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych", lub obejrzeć "Pokot" Tokarczuk/Holland.
OdpowiedzUsuńco prawda Franciszki /ten dawny i ten aktualny/ próbowali to odkręcić, ale i Franciszek dupa, gdy wyznawców kupa...
UsuńWłasnie obejrzałam reportaż ze świetnej akcji w tym przybytku okrucieństwa, miejmy nadzieję, że psy czeka lepszy los!
OdpowiedzUsuńoby jak najwięcej psiaków uratowano, a winni niech dostaną jak najwyższe wyroki...
UsuńAkurat - najwyższymi karami dla winnych nakarmisz i poprawisz byt wielu schroniskom; nie w tym należy szukać rozwiązania problemu, lecz w uświadamianiu ludzi; dążyć do zmniejszenia ilości bezpańskich psów i kotów; nauczyć ludzi od małego ODPOWIEDZIALNOŚCI; za siebie, za rodzinę, za zwierzęta...leczyć z egoizmu, lenistwa i wygodnictwa;
Usuń@Aisab...
Usuńto prawda, że same wysokie kary dla winnych znęcania się and zwierzakami problemu nie rozwiążą, ale ograniczenie się tylko do uświadamiana również jest nieskuteczne...
a ja uważam, że kary powinny być dotkliwsze i egzekwowane bezwzględnie, schroniska na pewno borykają się z wieloma problemami, w tym z niedofinansowaniem i brakiem miejsc, ale nie zwalnia to z konkretnej opieki nad zwierzętami, z troski o nie, a nie na robieniu interesu życia na ich mordowaniu czy powolnej śmierci
Usuńoraz jak najbardziej zgadzam się, że należy uświadamiać ludzi, zamykać nielegalne hodowle i karać ich właścicieli oraz uczyć nasze dzieci troski o naszych braci mniejszych....
Obóz koncentracyjny, groza i wielka, olbrzymia nieodpowiedzialność.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wreszcie ktoś tam wszedł i trochę narozrabiał, ale to ci ludzie, a nie odpowiedzialni za ten przemysł śmierci, zostaną ukarani.
Przerażające, kim się staliśmy. A podobno człowiek do brzmi dumnie...
sprawa jest złożona i nie ogranicza się jedynie do odpowiedzialności właścicieli, czy pracowników takich schronisk... to jest o wiele grubszy problem, na poziomie systemowym... władze jednostki administracyjnej, np. gminy, płacą takim schroniskom za to, by na ich terenie nie było bezdomnych psów, ale nie rozliczają tych sum, nie interesuje ich, jak ta kasa jest wydawana, nie kontrolują stanu sanitarnego, mimo że jest to ich (nomen - omen) psi obowiązek...
UsuńW Polsce kontroler kontrolerem pogania, a tymczasem niczego nie kontrolują. Widać trzeba utworzyć następne etaty, czyli kontrolerzy kontrolerów, może wtedy zwierzęta będą miały lepszy żywot.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam
mnie się marzy takie polskie "Rescue Ink", bo choć nie jestem fanem pewnych zbyt radykalnych metod działania, to czasem inaczej po prostu się nie da...
Usuńserdeczności zasyłam :)