Śniegu ostatki
Toczą cichą debatę
O swym statusie
Początkiem lub końcem są
Debata bez znaczenia
= = = = = =
Luty jest luty
Potem marcu się zmarszczy
Zbędne myślenie
Tankowanie poranne
Pieca pelletem drzewnym
= = = = = =
Pani na mrozie
Pieśń swą okrutną ćwierka
Pupcią powabną
Jak by nie było zima
W zimie zwykle jest zimno
= = = = = =
Pole szerokie
Wypełnione pustością
Płaszczy się płasko.
Nie ma po co tu sterczeć
Kot poszedł już do domu
= = = = = =
Arytmetyka
Pozytywne myślenie
Policzenie dni
Toczą cichą debatę
O swym statusie
Początkiem lub końcem są
Debata bez znaczenia
= = = = = =
Luty jest luty
Potem marcu się zmarszczy
Zbędne myślenie
Tankowanie poranne
Pieca pelletem drzewnym
= = = = = =
Pani na mrozie
Pieśń swą okrutną ćwierka
Pupcią powabną
Jak by nie było zima
W zimie zwykle jest zimno
= = = = = =
Pole szerokie
Wypełnione pustością
Płaszczy się płasko.
Nie ma po co tu sterczeć
Kot poszedł już do domu
= = = = = =
Arytmetyka
Pozytywne myślenie
Policzenie dni
Wiosny nie święto jeszcze
Święto to jazdy z górki
To Twój utwór czy tłumaczenie?
OdpowiedzUsuńktóry?... zresztą to bez znaczenia, bo wszystkie, te literackie znaczy, są mojego autorstwa... klamry muzyczne już nie, ja tylko je wybrałem...
UsuńWszystkie.
UsuńPodobają mi się okrutnie "marszczenie marcowi", "w zimie jest zwykle zimno", "płaskie płaszczenie" :-)
akurat to pole, które posłużyło jako inspiracja, nie jest do końca takie płaskie, ale w pewnych umownych granicach błędu można je za takie uznać...
UsuńCo kot robił na tym polu szerokim
OdpowiedzUsuńI dlaczego poszedł do domu 🤨
Oprócz tego, że nie ma tam po co sterczeć
Ja sobie aktualnie Krzysztoń Antoniny słucha
A tu Rob Zombie 😁
kot był (z podmiotem lirycznym) na spacerze, a poszedł, bo może już mu się odechciało spacerowania, łapki mu zmarzły, czy coś w tym guście... koty nieraz tak mają, że idą do domu :)
UsuńTak sobie myślę, że
UsuńKot raczej z podmiotami lirycznymi nie spaceruje.
Sam się szlaja.
przeważnie tak jest... ale bywają koty, które lubią towarzyszyć opiekunowi i podczas spaceru poruszają się jakby przywiązane na niewidzialnej gumce... koty czasem też poruszają się w duetach, mimo swego indywidualizmu posiadają wrodzoną umiejętność pracy w zespole gdy razem polują lub uprawiają jakieś złodziejstwo...
Usuńz obserwacji grup kotów wynika, jakoś to policzono, że tylko jakaś mniej, niż jedna trzecia kotów preferuje samość i nie integruje się z nikim...
Kotki prowadzą bardziej osiadły tryb życia Szczególnie jak mają małe.
UsuńKoty się szlajają.
Ale zawsze wracają, często w stanie uszkodzonym.
Żeby się podleczyć i znowu idą się szlajać.
Ja tak miałam kiedyś z kotkami i kotami.
Zresztą jak ja bym zaczęła wspominać wszystkie przygody moich zwierzaków trwałoby to trochę 😉
coraz więcej kotów się sterylizuje i ma to pewien wpływ na ich tryb życia... akurat u nas największy łazik to kocica, zawsze tak miała, za to jeden kocur jest piecuch, bo wiele lat wcześniej mieszkał w kamienicy, był niewychodzący, więc teraz wychodzi na krótko tylko i szybko wraca...
UsuńCzyżby takie natchnienie rodziło się przy zapełnianiu pieca? szkoda, że pieca nie posiadam...
OdpowiedzUsuńPierwszy utwór muzyczny pamiętam w innej wersji, ale i ta mi się podoba!
pierwsza tanka wpadła mi do głowy jakoś wczorajszej nocy, rano zapisałem, ale nie wiedziałem jeszcze, co z tym robić, czy motto do innego posta, czy samodzielnego posta, ale to drugie wydało mi się ciut za mało, jednak dziś rano jakoś się przyplątała reszta...
Usuńbo pierwszy utwór jest coverem Roxette, kawałek nie pierwszej już młodości, był kiedyś na Liście Trójki, dość wysoko notowany zresztą...
bardzo interesujący song spacerniaka.
OdpowiedzUsuńnie jestem pewien, czy ta japońszczyzna daje się śpiewać, raczej lepsza jest do recytacji pod jakieś klimatyczne przeszkadzajki w tle... jednym z kanonów waka (tanka, haika, choka) jest unikanie rymów, co dodatkowo utrudnia sprawę... ale z drugiej strony, to do śpiewania rymy są niekoniecznie konieczne...
UsuńO żesz czarnek twoja mać! To taka przyszłość nas czeka? Szkoda, że chyba nie doczekam. To jeden z najlepszych klipów jakie ostatnio widziałem.
OdpowiedzUsuńktóry?...
Usuńluz, przecież wiem :)
No tak ... wiem, że Ty wiesz, że ja wiem, że Ty wiesz ... ale dla czytających może to być niejasne. Oczywiście chodzi o ten drugi klip.
UsuńCałkiem zgrabne strofy.
OdpowiedzUsuńniop :)
UsuńPieśń swą okrutną pupcią ćwierka... czyli tak jakby wypiarduje?
OdpowiedzUsuńczyli...
UsuńŚwietny styl, poetyckie obrazowanie o ostatkach śniegu toczących debatę w szyku przestawnym, że "wiosny nie święto jeszcze", więc tankowanie pieca pelletem drzewnym jeszcze potrwa, bo w sumie przedwiośnia nawet nie widać. Się to czyta doskonale!
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
te śniegi właśnie nie wiedzą, czy są ostatnie, czy też pierwsze, awangardowe w kolejnym natarciu... tak w stylu: wejdą - nie wejdą...
Usuńserdeczności :)
Zapytam przyziemnie- palisz peletem? A "wierszyki" świetne:)
OdpowiedzUsuńpelletem i dodaję trochę miału kupionego przez pomyłkę w zeszłym roku... ten pellet jest drzewny, ale zabawny był poprzedni z łusek słonecznika...
UsuńZ łusek słonecznika? To takie coś też się da palić?
Usuńw końcu to jest zdrewniała, zwłókniała część nasionka... dobrze się pali, dobrze grzeje, tylko trochę więcej popiołu, niż po zwykłym drzewnym...
UsuńMusi być piec specjalny, czy w takim na węgiel też da się tym palić?
Usuńnie bardzo się znam na typach pieców... nasz piec jest taki z podajnikiem /śruba taka/ na ekogroszek i świetnie się też nadaje na pellet... ale nie wiem, jaki Ty masz piec i jakim węglem palisz, lepszym pomysłem jest zapytać fachowca...
UsuńNie znam się na wolnym wierszu, czy też wierszu białym. Poprzednicy mówią, że dobre to chyba dobre.
OdpowiedzUsuńto jest akurat tanka oparta na kanonicznym metrum, jedna z najstarszych form poezji japońskiej /w polskiej odmianie/... tanki i haiku freestylowe raczej nie trzymają się tego metrum zbyt ściśle...
UsuńBrzmi jak czterowiersze Nostradamusa. Ale że to wiersze, to nawet nie próbuję zrozumieć - urodziłem się z wrodzoną wadą całkowitego nierozumienia poezji.
OdpowiedzUsuńbo wiersze nie są do rozumienia /jedyny wyjątek to poematy epickie/, tylko do czucia... też nie rozumiem poezji, nawet nie próbuję, tak mam zresztą z większością sztuki... bo nie do tego ona służy, żeby ją rozumieć...
UsuńNo nie wiem czy ostatki śniegu .Zależy w jakiej okolicy a koty słusznie do domu lecą zimno jest a im zimno w łapki .
OdpowiedzUsuństąd właśnie ta debata, bo one nie wiedzą, czy są ostatkami, czy też początkami nowej fali...
UsuńPonura jest ta poetycka wizja świata bezbożnego, jednak w oczekiwaniu na święto.
OdpowiedzUsuńbogowie nie są wcale potrzebni, aby dane święto było świętem... bo jaka jest definicja święta?:.. "dzień (okres), który jest dla nas ważniejszy, niż okoliczne na osi czasu"... nic tu nie ma o bogach, nawet jednym, a to oznacza, że mogą sobie wtedy być, ale niekoniecznie...
UsuńA dziś słońce tak pięknie zagrzało <3. Już wiosnę można poczuć :)
OdpowiedzUsuń