12 lutego 2023

Zimowe tanki senryu

Śniegu ostatki
Toczą cichą debatę
O swym statusie
Początkiem lub końcem są
Debata bez znaczenia
= = = = = =
Luty jest luty
Potem marcu się zmarszczy
Zbędne myślenie
Tankowanie poranne
Pieca pelletem drzewnym
= = = = = =
Pani na mrozie
Pieśń swą okrutną ćwierka
Pupcią powabną
Jak by nie było zima
W zimie zwykle jest zimno
= = = = = =
Pole szerokie
Wypełnione pustością
Płaszczy się płasko.
Nie ma po co tu sterczeć
Kot poszedł już do domu
= = = = = =
Arytmetyka
Pozytywne myślenie
Policzenie dni
Wiosny nie święto jeszcze
Święto to jazdy z górki

38 komentarzy:

  1. To Twój utwór czy tłumaczenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. który?... zresztą to bez znaczenia, bo wszystkie, te literackie znaczy, są mojego autorstwa... klamry muzyczne już nie, ja tylko je wybrałem...

      Usuń
    2. Wszystkie.
      Podobają mi się okrutnie "marszczenie marcowi", "w zimie jest zwykle zimno", "płaskie płaszczenie" :-)

      Usuń
    3. akurat to pole, które posłużyło jako inspiracja, nie jest do końca takie płaskie, ale w pewnych umownych granicach błędu można je za takie uznać...

      Usuń
  2. Co kot robił na tym polu szerokim
    I dlaczego poszedł do domu 🤨
    Oprócz tego, że nie ma tam po co sterczeć

    Ja sobie aktualnie Krzysztoń Antoniny słucha
    A tu Rob Zombie 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kot był (z podmiotem lirycznym) na spacerze, a poszedł, bo może już mu się odechciało spacerowania, łapki mu zmarzły, czy coś w tym guście... koty nieraz tak mają, że idą do domu :)

      Usuń
    2. Tak sobie myślę, że
      Kot raczej z podmiotami lirycznymi nie spaceruje.
      Sam się szlaja.

      Usuń
    3. przeważnie tak jest... ale bywają koty, które lubią towarzyszyć opiekunowi i podczas spaceru poruszają się jakby przywiązane na niewidzialnej gumce... koty czasem też poruszają się w duetach, mimo swego indywidualizmu posiadają wrodzoną umiejętność pracy w zespole gdy razem polują lub uprawiają jakieś złodziejstwo...
      z obserwacji grup kotów wynika, jakoś to policzono, że tylko jakaś mniej, niż jedna trzecia kotów preferuje samość i nie integruje się z nikim...

      Usuń
    4. Kotki prowadzą bardziej osiadły tryb życia Szczególnie jak mają małe.
      Koty się szlajają.
      Ale zawsze wracają, często w stanie uszkodzonym.
      Żeby się podleczyć i znowu idą się szlajać.
      Ja tak miałam kiedyś z kotkami i kotami.
      Zresztą jak ja bym zaczęła wspominać wszystkie przygody moich zwierzaków trwałoby to trochę 😉

      Usuń
    5. coraz więcej kotów się sterylizuje i ma to pewien wpływ na ich tryb życia... akurat u nas największy łazik to kocica, zawsze tak miała, za to jeden kocur jest piecuch, bo wiele lat wcześniej mieszkał w kamienicy, był niewychodzący, więc teraz wychodzi na krótko tylko i szybko wraca...

      Usuń
  3. Czyżby takie natchnienie rodziło się przy zapełnianiu pieca? szkoda, że pieca nie posiadam...
    Pierwszy utwór muzyczny pamiętam w innej wersji, ale i ta mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwsza tanka wpadła mi do głowy jakoś wczorajszej nocy, rano zapisałem, ale nie wiedziałem jeszcze, co z tym robić, czy motto do innego posta, czy samodzielnego posta, ale to drugie wydało mi się ciut za mało, jednak dziś rano jakoś się przyplątała reszta...
      bo pierwszy utwór jest coverem Roxette, kawałek nie pierwszej już młodości, był kiedyś na Liście Trójki, dość wysoko notowany zresztą...

      Usuń
  4. bardzo interesujący song spacerniaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jestem pewien, czy ta japońszczyzna daje się śpiewać, raczej lepsza jest do recytacji pod jakieś klimatyczne przeszkadzajki w tle... jednym z kanonów waka (tanka, haika, choka) jest unikanie rymów, co dodatkowo utrudnia sprawę... ale z drugiej strony, to do śpiewania rymy są niekoniecznie konieczne...

      Usuń
  5. O żesz czarnek twoja mać! To taka przyszłość nas czeka? Szkoda, że chyba nie doczekam. To jeden z najlepszych klipów jakie ostatnio widziałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. który?...
      luz, przecież wiem :)

      Usuń
    2. No tak ... wiem, że Ty wiesz, że ja wiem, że Ty wiesz ... ale dla czytających może to być niejasne. Oczywiście chodzi o ten drugi klip.

      Usuń
  6. Pieśń swą okrutną pupcią ćwierka... czyli tak jakby wypiarduje?

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny styl, poetyckie obrazowanie o ostatkach śniegu toczących debatę w szyku przestawnym, że "wiosny nie święto jeszcze", więc tankowanie pieca pelletem drzewnym jeszcze potrwa, bo w sumie przedwiośnia nawet nie widać. Się to czyta doskonale!
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te śniegi właśnie nie wiedzą, czy są ostatnie, czy też pierwsze, awangardowe w kolejnym natarciu... tak w stylu: wejdą - nie wejdą...
      serdeczności :)

      Usuń
  8. Zapytam przyziemnie- palisz peletem? A "wierszyki" świetne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pelletem i dodaję trochę miału kupionego przez pomyłkę w zeszłym roku... ten pellet jest drzewny, ale zabawny był poprzedni z łusek słonecznika...

      Usuń
    2. Z łusek słonecznika? To takie coś też się da palić?

      Usuń
    3. w końcu to jest zdrewniała, zwłókniała część nasionka... dobrze się pali, dobrze grzeje, tylko trochę więcej popiołu, niż po zwykłym drzewnym...

      Usuń
    4. Musi być piec specjalny, czy w takim na węgiel też da się tym palić?

      Usuń
    5. nie bardzo się znam na typach pieców... nasz piec jest taki z podajnikiem /śruba taka/ na ekogroszek i świetnie się też nadaje na pellet... ale nie wiem, jaki Ty masz piec i jakim węglem palisz, lepszym pomysłem jest zapytać fachowca...

      Usuń
  9. Nie znam się na wolnym wierszu, czy też wierszu białym. Poprzednicy mówią, że dobre to chyba dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest akurat tanka oparta na kanonicznym metrum, jedna z najstarszych form poezji japońskiej /w polskiej odmianie/... tanki i haiku freestylowe raczej nie trzymają się tego metrum zbyt ściśle...

      Usuń
  10. Brzmi jak czterowiersze Nostradamusa. Ale że to wiersze, to nawet nie próbuję zrozumieć - urodziłem się z wrodzoną wadą całkowitego nierozumienia poezji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo wiersze nie są do rozumienia /jedyny wyjątek to poematy epickie/, tylko do czucia... też nie rozumiem poezji, nawet nie próbuję, tak mam zresztą z większością sztuki... bo nie do tego ona służy, żeby ją rozumieć...

      Usuń
  11. No nie wiem czy ostatki śniegu .Zależy w jakiej okolicy a koty słusznie do domu lecą zimno jest a im zimno w łapki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stąd właśnie ta debata, bo one nie wiedzą, czy są ostatkami, czy też początkami nowej fali...

      Usuń
  12. Ponura jest ta poetycka wizja świata bezbożnego, jednak w oczekiwaniu na święto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bogowie nie są wcale potrzebni, aby dane święto było świętem... bo jaka jest definicja święta?:.. "dzień (okres), który jest dla nas ważniejszy, niż okoliczne na osi czasu"... nic tu nie ma o bogach, nawet jednym, a to oznacza, że mogą sobie wtedy być, ale niekoniecznie...

      Usuń
  13. A dziś słońce tak pięknie zagrzało <3. Już wiosnę można poczuć :)

    OdpowiedzUsuń