06 grudnia 2019

Karma i równowaga świata

- Ty, jak to jest z tą karmą?
- Dla psów, czy dla kotów?
- Nie, nie taką, nie o to chodzi.
- To o co?
- O taką karmę filozoficzną.
- Możesz jaśniej?
- Że niby jak coś zrobisz dobrze, to wraca do ciebie dobrze, a jak coś zrobisz źle, to wraca do ciebie źle.
- Aha. A co ci tu nie pasuje?
- Bo to było tak, że poszedłem na wybory.
- Doszedłeś?
- Doszedłem i zagłosowałem na PiS.
- Żesz kurwa, z kim ja się zadaję!?
- Że niby co?
- Nic, nic, kontynuuj...
- A wieczorem pod blokiem dostałem w dziób.
- Jak to?
- Jakieś łobuzy mnie napadły i jeszcze portfel zabrały.
- Mocno?
- Co mocno?
- Czy mocno bili?
- Chyba raczej tak.
- No, to wszystko odbyło się prawidłowo. Jaki masz z tym problem? Narobiłeś gnoju, więc wyłapałeś łomot. Równowaga świata została zachowana. Reszta zależy od ciebie: albo zmądrzejesz, albo nie.

41 komentarzy:

  1. Trafiłeś w punkt.
    Ja w dziób nie dostałam bo nie miałam prawa dostać...ale i tak mnie boli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to się weltschmerz nazywa, czy jakoś tak... powinno się go zdelegalizować :)

      Usuń
  2. - TY wiesz, w dupie mam karmę, od dziś nie istnieje dla mnie żadna karma, oprócz żarcia dla psów.
    - Co jak to? A nie pamiętasz jak w ryj dostałeś po zagłosowaniu na PIS?
    - Pamiętam pamiętam i dlatego w ostatnich wyborach już na nich nie zagłosowałem. Wybrałem lewicę.
    - No!
    - Ale jak wracałem do chaty, wyjebałem się obok tego krzyża co stoi dwie ulicę dalej - w zasadzie nie obok, bo rozbiłem sobie łeb o niego dokładnie.
    - Co ty gadasz? Nie głosując na PIS???
    - Ta i chuj z karmą. Wiesz co to jest FATALIZM???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wiem co to jest fatalizm oczny... to jest gdy się nie patrzy gdzie się lezie i na jakieś głupoty włazi :)

      Usuń
    2. No widzisz, to masz teraz okazje poznać jeszcze inne znaczenie - pogląd o nieuchronności nadchodzącej przyszłości. :)

      Usuń
    3. znaczy: wiara we własną nieśmiertelność? :)

      Usuń
  3. Co kilka dni kupuję karmę dla Havy i coraz częściej dostaję pazurami po rękach. Ona ma zmienne gusta (jak każda kobieta), więc ciężko jej dogodzić. Karmy dla p(i)sów w ogóle się nie tyka.
    Ta anegdota zdecydowanie Ci się udała, i nie dlatego, że nie lubię PiS-u ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. motyw PiS-u pojawił się tu raczej dodatkowo, ozdobnik taki...
      ...
      nasz kicia używa psiej karmy jako narzędzie komunikacji: czasem ostentacyjnie pogryza z psiej miski by dać do zrozumienia, że czas na jakiś bonus, dodatek do chrupków powszednich w jej misce...

      Usuń
  4. Co ma piernik do wiatraka?
    co ma karma do...wyborów?
    od PiS-owca aż po lewaka;
    przez paletę tęczowych kolorów;
    każdy polityk swój "ogonek" chwali;
    i kombinuje;jakby tu innemu przywalić.
    Jak nie fakeniusem to hakami;
    jak nie pałą to go kijem.
    I tak już od lat toczy się ta "zabawa"
    a to z lewa, przez środeczek aż do prawa.
    Każdy mądry i zdolny niesłychanie;
    takie ma o sobie polityk zdanie;
    byle znaleźć się na pierwszym planie;
    byle dorwać się do władzy i kasy;
    byle podporządkować sobie masy;
    A ty piszesz o KARMIE Mocium Panie?
    Nigdy nie dostałeś "za nic w banię"?
    "Za nic"; u nas mówi się, że "za żywota"
    bo jakiemuś "bandycie" przyszła na to ochota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawo Karmy, sprawa to nienowa
      Obaliła fizyka kwantowa
      Gdy pewien student za młodu
      Oberwał w banię bez powodu

      Usuń
  5. Z PiS-em sprawa jest prosta, jebać PiS! Jebać PiS!
    Ale jak ta karma wraca, i w czyim imieniu, jak ktoś zagłosował na tego s...syna od kałuży? No i kto decyduje która karma jest dobra, a która zła? I wreszcie co z tym powiedzeniem: "Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło?" Bo jak ktoś dostanie po ryju, a potem jego zło wyjdzie na dobro, to co z tym obitym ryjem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to, że nie ma osoby kompetentnej, by ocenić autorytatywnie dobrość lub złość karmy odkryłem już jako pacholę... i przestałem chodzić do kościoła :D

      Usuń
  6. Nie znam się na "karmie/karmach" ludzkich. I nie bardzo wierzę w te odwrócenie karmy. Człowiek ludziom sprzyja, pomaga, a jakoś z ich strony spotyka raczej obojętność, postawę "należy się" lub wręcz złośliwo- wrogą. Jest takie powiedzenie: "Nie rób drugiemu dobrze, będzie ci lepiej"
    Bardziej mi pasuje przesłanie "Nie prowokuj losu". I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niemniej jednak smoki wynaleziono po to, by je ciągnąć za ogony... bo na co innego takiemu smoku ogon? :)

      Usuń
    2. Oooooooooooooooooo.... kapitalne.. no wprost wymarzona riposta:)Pozwolisz, że będę korzystała.

      Usuń
  7. Taa, skoro wraca do wszystkich, to ciekawe co wróci do tych, co śmieją nam się w nos?
    A gdy ktoś dobry dostaje łomot, to co to znaczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrzy ludzie dostają zły łomot, źli ludzie dostają dobry łomot... albo jakoś tak odwrotnie... czyli równowaga jest... ale mnie intryguje coś innego... czasem ktoś dostaje zdrowy łomot, nigdy jednak nie słyszałem, by ktoś dostał chory łomot :)

      Usuń
    2. Zdrowy łomot w chorej sytuacji.

      Usuń
    3. Łomot musi być zdrowy, bo chory nie odniesie skutku...

      Usuń
  8. Jak się zaprasza zło, to ono przychodzi i zostaje. Taka karma :)

    Fajny tekst. Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przychodzi albo nie, musi mu się jeszcze chcieć :)

      Usuń
    2. hahah Znaczy, karma leniuszek :)

      Usuń
  9. A u mnie karma się sprawdza, dlatego staram się nie robić drugiemu, co mnie niemiło, no chyba że zasłużył, bo podobno wtedy karma chce, żeby mu załadować w papę. :)
    Nie fizycznie - raczej słownie. :) Ale też się liczy.
    Dla Mozarta każda karma jest dobra, która jest nie na miseczkach, tylko ukryta w jej koszyczku z żarciem. :))) Ale to chyba normalne, większość kotów jest wybredna.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to wszystko sprowadza się do pedagogiki... najpierw świecimy przykładem, licząc na naśladowców... ale to niekoniecznie działa, więc zmieniamy strategię pedagogiczną, która zresztą też nie zawsze działa... ale przynajmniej próbowaliśmy :)
      ...
      "Odkurzacz" - kot naszej sąsiadki nie jest wybredny, ale kiedyś nas zaskoczył odmawiając żółtego sera, który nasz kicia dostaje jako sporadyczny bonus i bardzo go lubi... czyli tym wyjątkiem potwierdził regułę, bo nie przypuszczam, by sąsiadka żywiła go na co dzień żółtym serem :D

      Usuń
    2. Kot mojej córci jest takim odkurzaczem :)
      Mozart natomiast zawsze była wybredna, bardzo często jej muszę zmieniać jedzenie, bo szybko jej się nudzi.

      p.s. serek bardzo lubi mi podeżreć z talerzyka...
      No i uwielbia wylizywać miseczkę po musli z jogurtem :)))

      Usuń
  10. Czy to na "faktach autentycznych"? Żeby tak jeszcze oberwał za to, że głosował na pis, a tu się głupolowi za darmo oberwało. I co on z tego zrozumie? A z najnowszych wiadomości: Plan B prezesa nie wypalił. Banaś chciał popełnić samobójstwo, ale go w domu nie zastali. Całuski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak nic nie miał mw tym portfelu to faktycznie wykpił się za darmo...
      ...
      i pewnie w tym domu nawet skarpety dla TA Mikołaja nie zostawił?... jakież to nienarodowe...
      całuski :)

      Usuń
  11. Lepiej karmy bym nie wytłumaczyła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. innymi słowy, jak zabiorą furmankę, to muszą oddać samolot, ale to można w prosty sposób obejść: nie kupować sobie furmanki...

      Usuń
  12. Karma istnieje PiS dostał po ryju za czasów rządów Platformy choćby za to jak traktowali swoich koalicjantów Samoobronę, gdy rządzili z nimi w koalicji wywyższali się nad nimi, ponieważ Samoobrona to byli prości ludzie bez wykształcenia formalnego a pisiory czuli się lepsi od nich. Myślę, że katastrofa Smoleńska też była karą za ich postępowanie i butę. 8 Lat rządów PO nie było dla nich miłe poczuli smak szykan. Platformę też dosięgneła zła karma za złodziejstwo , zaciskanie pasa ludziom . Efektem tej karmy są rządy PIS, które są rządami większościowymi oraz utrata przywilejów i pieniędzy. PiS dosięga Karma za pierdolenie głupot konserwatywnych, czego efektem jest przegrana w Senacie. Ponieważ PiS daje 500 plus i inne dotacje długo będzie rządzić myślę, że nie konstytucyjnie, ale jednak, bo wszystko do każdego wraca zarówno ; dobre, jaki złe. Karma nie ma ulubieńców, więc nie można jej przekupić. Natomiast ci, którzy głosują za sam głos na daną partie mogą dostać po głowie np. kobiety, które zagłosowały na PIS będą musiały się borykać z konserwatyzmem i patriarchatem, który za czasów rządów PiS się wzmocni a ci, którzy głosowali na PO będą musieli pracować do śmierci, bowiem PO będzie podnosić wiek emerytalny (mam na myśli zwykłych obywateli, którzy zarabiają przeciętnie ci, którzy mają pieniądze i wejdą w układy to wiadomo nic nie tracą, niezależnie, kto rządzi)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja to bym urządził tak: niech każdy żyje zgodnie z programem partii, na którą głosował... np. wyborca PiS niech płaci za wódkę tyle, ile wynika z podwyżki akcyzy, a np. wyborca Konfederacji tyle, ile wynika z jej zniesienia... i nikt się nie będzie kłócił z nikim, każdy będzie miał to, co sobie wygłosuje...

      Usuń
    2. Ooo! super pomysł PKanalio; niech każdy żyje według programu jaki ma partia na którą głosuje; jestem "ZA..."
      - wyborca PiS niech płaci za droższe papierosy i wódkę [nie palę, jestem abstynentką]; zaś przeciwnicy PiS-u niech nie biorą 500+;
      ani 13-tej emerytury i nie korzystają z innych przywilejów; np. szkolna wyprawka dla dziecka; zasiłek porodowy itd...itp...
      z dwojga złego już wolę konserwatyzmem i patriarchatem niż "kasty, "święte krowy" i przywileje celebrytów ;

      - wyborca Konfederacji - niech ponosi skutki polityki Korwin-Mikkego oraz Brauna; [obaj nawiedzeni]

      -wyborca PO niech pracuje do śmierci; niech nie waży się korzystać z przywilejów jakie nabyli wyborcy PiS-u; niech nadzwyczajna kasta sędziów nimi rządzi...Trzaskowski szasta pieniędzmi Warszawiaków; ponad milion za nową STRONĘ Warszawskiego Transportu Publicznego - dobrze im tak, sami go sobie wybrali więc teraz karma ich dopadła :)

      - wyborcy Wiosny niech się kiszą we własnym "sosie" i urządzają parady we własnym gronie;

      - wyborcy Lewicy; Polityk Lewicy narzeka na zarobki. ,,Spróbujcie się utrzymać w Warszawie za 9 tys. zł'';co mi to przypomina? [Skojarzenie z Bieńkowską z PO; "za 6 tys. zł to pracuje złodziej albo idiota...."]
      Czarzasty swoje; " rabowali, gwałcili, mordowali, ale wyzwolili Auschwitz..." następny nawiedzony itd....
      A która partia jest za "maryśką" - kurcze blade na ogniu opalane - nie wiem, ale przypuszczam z nią Autor sympatyzuje :)

      Usuń
    3. ano super... na przykład niech wyborcy PiS wędzą się we własnym dymie spalanego (rosyjskiego) węgla i chorują od smogu... ale od drzew wara!... jak chcą je wycinać, niech sobie sami wyhodują swoje w domach, w "mieszkaniach plus", tyle jest tych mieszkań, że mają gdzie :D

      Usuń
    4. Powiadasz, że spalonego rosyjskiego węgla? bo ja słyszałam, że Polska kupuje, sprowadza węgiel z Mozambiku a przy rozładunku wyskakują z niego Afrykańczycy :)
      nasza [Hindusa]koksownia sprowadzała węgiel z Czech za czasów rządów PO-PSL;
      smog nie tyle od węgla, a od tego, czym ludzie palili i palą, zdarza się że i ... śmieciami; dziś słyszałam wypowiedź [w Polsacie] burmistrza jednej z podkrakowskich miejscowości, kobieta przyznała się że paliła plastikiem ze zniczy;
      więc ta "KARMA" różne ma oblicza.

      Usuń
    5. nie każdy, kto się umorusał w węglu to Afrykańczyk...
      ale ze smogiem masz rację... smog to taki patchwork, puzzel z różnych brudów i smrodów złożony, a do tego co miejsce, to inny może mieć skład..

      Usuń
  13. Ale dlaczego w dziób dostaliśmy wszyscy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wszyscy... są tacy, co dostali nie w dziób, ale do dzioba, a jak wiadomo z pełnym dziobem się nie gada :)

      Usuń
  14. Mordobicie 🤗😂😄w dziób brzmi tak wymownie🤣🤣🤣

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety historyjka zmyślona ;p nie ma karmy
    Trzeba dokupić dla koteczka :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmyślona, bo tak rozumiane prawo karmy na pewno nie istnieje...

      Usuń