wszystko jest tylko i wyłącznie złudzeniem,
absolutnie doskonałym,
które nie ma nic wspólnego z dobrem ani ze złem,
akceptacją ani odrzuceniem...
wszystkie rzeczy nie są takie, jakie wydają się być...
nie są także inne... można więc roześmiać się w głos i nie pytać, komu bije dzwon... bije, bo komuś płacą za szarpanie sznurem...
17 lipca 2025
ATROPOS /haiku takie/
Lipcowy ranek Randomowy ciach akcji Tak to się dzieje = = = = = "Jak zimpretujesz, tak się wyśpisz" /Joanna Kołaczkowska (RIP)/
To haiku uderzyło we mnie mocniej niż chcę się przyznać. Lipcowy ranek, przypadkowy moment, ciach – koniec. Tak to się dzieje. Tak też może się zdarzyć mnie. I wiem to aż za dobrze. Kiedy Atropos przetnie moją nić życia? To pytanie nie przychodzi z poezji lecz z choroby.
Oka nie wyjmiesz. Wyjmiesz oko? No, nie wyjmiesz i pogódź się z tym...
OdpowiedzUsuńwyjąć to wyjmę, ale i tak powiedzą, że wydłubałem...
UsuńTo haiku uderzyło we mnie mocniej niż chcę się przyznać.
OdpowiedzUsuńLipcowy ranek, przypadkowy moment, ciach – koniec. Tak to się dzieje.
Tak też może się zdarzyć mnie. I wiem to aż za dobrze.
Kiedy Atropos przetnie moją nić życia?
To pytanie nie przychodzi z poezji lecz z choroby.
Mocne. Wystarczy ten ciach i wszystko już jest inne bez...
OdpowiedzUsuńCzy to jedno cięcie, czy dłuższy proces, bliskich jednakowo boli...
OdpowiedzUsuń